Dominik Wasilewski (WrednyFrankie)wiek: 46 l. kontakt: wrednyfrankie@entre.pl
Testowany sprzęt
ADISTAR CONTROL IV Edition07-06-2007 ADISTAR CONTROL IV Edition
Dzięki uprzejmości firmy adidas przez kilka ostatnich dni, miałem okazję wypróbować ww buty treningowe. Pierwsze wrażenia – oczywiście związane z wyglądem, to fakt że rzucają się w oczy jasna, lekko jaskrawa (ale nie przesadnie) kolorystyka sprawia, że biegacz jest widoczny na traningu.
Po przymierzeniu zaskakujące wręcz uczucie zapadania się pięty do wewnątrz podeszwy. To jest amortyzacja – pomyślałem, po czym przyjrzałem się dokładniej i spostrzegłem, że jest to but z grupy CONTROL. Nie do pomyślenia, żeby but, którego głównym zadaniem jest trzymać stopę we właściwym ułożeniu dawał tyle amortyzacji. Zajrzałem pod spód i mam wytłumaczenie. Piętowa część podeszwy „rozdzielona jest na dwie części”, co powoduje rozchodzenie się tej części podeszwy podczas pierwszego kontaktu z podłożem (uderzenia piętą).
Wiadomo, że krok biegowy zaczynamy od pięty, a potem przerolowujemy się na śródstopie. Ten but rozprasza udarzenie opisane powyżej. Daje nieprawdopodobne uczucie amortyzacji. Faktycznie już na pierwszym treningu (28km po betonie) okazało się że wrażenia są niesamowite. Dość napiszę, że wróciłem do domu, wykąpałem się i poszliśmy z Żoną się przejść na następne 10km. Wogóle nie odczułem bólu stawów.
Do wszystkiego muszę dodać że wszystkie patenty stabilizujące stopę świetnie spełniają swoją rolę. Żadnego bólu ścięgien achillesa, oprócz odczuć w mięśniach, które troszkę popracowały,wszystko tak, jakbym wogóle nie wychodził na trening.
To co od razu można zauważyć po pierwszych treningach to fakt że but świetnie „trzyma” się podłoża. Nie wiem jakim sposobem to uzyskano, ale nawet po fragmentach trasy gdzi był rozsypany piach, przyczepność buta pozostawała bez zarzutu.
Mam natomiast mały problem, ze względu na fakt że jadną stopę mam nieco dłuższą (jakieś poł numeru- dość częste wśród biegaczy). Na dłuższej-lewej stopie, na pięcie mam lekkie obtarcie które czuję w tych butach po przebiegnięciu 22-23 kilometrów.
Mocno zastanawiam się czy nie kupić drugiej pary dokładnie takich samych butów, tylko o numer większych (dla lewej nogi :-).
W ten sposób pozbędę się obtarcia, a zachowam najlepszy, najbardziej zaawansowany technologicznie but w jakim do tej pory biegałem. A wierzcie mi biegałem w wielu, chyba wszystkich biegowych firm.
Jeśli jesteś pronatorem, potrzebujesz lekkiego, ale wspaniale poamortyzowanego buta do ciężkich, wielokilometrowych treningów. Nie wahaj się, Adistar Control będzie optymalny!
Pozdrawiam
Dominik Myślę - jak nic, już po koszulce12-10-2006 Jest to koszulka, którą wziąłem zupełnie bez testów treningowych na pierwsze w sezonie zawody na 10km w lasach Kabackich.
Bez chwili wahania mogę polecić ją każdemu, kto, chce mieć 100% profesjonalny sprzęt. Koszulka jest bardzo wygodna, ultra lekka – zupełnie jej nie czuć, nie krępuje ruchów.
Wykonana z termoaktywnych materiałów doskonale odprowadza wilgoć z powierzchni ciała. Dodatkowy atut:
Podczas wspomnianych zawodów, ścieżki w lesie, jak się okazało nie zdołały odparować po roztopach.
Efekt był taki, że na mecie okazało się, iż śnieżnobiała przed startem koszulka – jest cała brunatna od błota. Myślę sobie – jak nic, już po koszulce.
Jedno pranie i w przeciętnym proszku – w temp. 300C, i była jak nowa.
Z tej koszulki jestem na tyle zadowolony, iż przez parę miesięcy na własną rękę szukałem pełnego profesjonalnego stroju startowego startowego serii ADISTAR (koszulka na ramiączka i spodenki lekkoatletyczne).
W końcu cudem trafiłem w jednym ze sklepów i przepłaciłem dość sporo w stosunku do pierwotnej ceny, ale zupełnie nie żałuję. Nawet teraz jakbym miał okazję to kupiłbym go nawet dwa razy drożej – naprawdę jest tego wart. W końcu w tym stroju biegali w tym roku
najszybsi: Felix Limo i Haile Gebrselassie J
W tym stroju pobiłem roku rekord życiowy w maratonie i myślę, że dopóki mi się nie rozsypie (jak na razie – 6 m-cy jest w idealnym stanie)będę w nim startował. W chłodniejsze dni starty planuję w opisywanej koszulce różniącej się tylko tym, że ma zakryte ramiona.
Pozdrawiam
Dominik Wasilewski W końcu wyglądam profesjonalnie!12-10-2006 W kurtce tej (wersja wiosenno-letnia) biegam teraz, gdy wychodząc na trening nie wiem, jaka będzie pogoda - gdy będę go kończył.
Znakomicie chroni od wiatru – to jej główny atut. Nie utrudnia wentylacji, co przy szybkich treningach jest bardzo ważne.
Jest dobrze dopasowana do figury, a przy tym nie krępuje ruchów, co jest istotne, bo gdy wieje w twarz – nie ma się wrażenia, że zamiast kurtki ma się na sobie żagiel ustawiony pod wiatr.
Nie jest krzykliwa, a jednak posiada odblaskowe wstawki często niedoceniane przez biegaczy. W moim przypadku, gdy trenuję wracając z pracy, często po zmroku, a trasa wiedzie poboczem drogi, jest to olbrzymim atutem.
Znakomicie wygląda w połączeniu z getrami biegowymi z tej samej serii w końcu wyglądam profesjonalnie i tak też się czuję, to taki dodatkowy czynnik psychiczny niezwykle ważny szczególnie w momentach słabszej formy.
Dominik Twoja druga skóra12-10-2006 Stanowią doskonałe połączenie z kurtką biegową ADIDAS Adistar Wind Jacket.
Świetnie dopasowują się do ciała, są jak „twoja druga skóra”, nie czuć ich, co w przypadku wyrobów innych firm niekiedy doprowadzało mnie do ślepej furii.
Tak jak kurtka mają odblaskowe wstawki (zastanawia mnie - ile razy dzięki temu udało mi się i nie zostałem zmieciony z powierzchni pobocza drogi)
Doskonałe na temperatury powyżej 50C
Posiadają właściwości termoaktywne, odprowadzają pot z powierzchni ciała i chronią przed wyziębieniem.
Są według mnie nieocenione w dłuższych treningach w chłodniejsze dni, gdy organizm się stopniowo wychładza i szczególnie stawy narażone są na przemarznięcie i w efekcie stany zapalne.
Tu nie ma takiej obawy – wszystko jest ok. J
Szczerze POLECAM!!!
Dominik Może nauczę się węzłów żeglarskichś12-10-2006 Pech chciał, że zamiast drobnej szczupłej budowy biegacza, natura wyposażyła mnie w sylwetkę „wiecznie wymagająca zbijania wagi J ”
Nie zależnie jednak od tego, ile bym nie schudł to moje uda zawsze są zbyt obszerne. Dlatego zwykle nie biegam w krótkich getrach – są po prostu za ciasne w udach.
Tym razem jednak dostałem okazję wypróbowania jednych z nich.
Oczywiście wybrałem duże, właściwie to za duże, właściwie to XL.
Faktem jest jednak, że pasują na moje nogi. W pasie już gorzej, w każdym razie po ściągnięciu sznurka regulującego obwód w pasie są ok.
Na pierwszym treningu wyszło zaskakująco dobrze, więc założyłem je na długie wybieganie, i tu pozytywne zaskoczenie – uda nie zatarte. W końcu remedium na mój odwieczny kłopot.
Jedyny mankament to sznurek regulujący – spodenki się rozwiązują albo nauczę się węzłów żeglarskich, albo wciągnę w pas gumę.
A gdyby tak zrobić spodenki na 74 w pasie i tyle samo w udzie J
Poza tym wszystko ok. POLECAM
Dominik Wszystko idzie w dobrym kierunku...12-10-2006 Opisywane spodnie RESPONSE Wind Pant nie są przeznaczone do długich wybiegań, czy do szybkich tempówek. Jeśli miałbym założyć je na trening, to raczej na rozruch poranny. Znakomicie się natomiast nadają dla kogoś, kto ceni sobie wygodę i styl.
Spodnie te nie rażą jaskrawością kolorów jak większość tego typu odzieży. To jeden z powodów dla którego tak często je noszę. W końcu nie wyglądam w spodniach dresowych jak McHAMMER J , nie świecę, no i nie wyglądam jak złodziej.
W tym miejscu chciałbym wyrazić duże uznanie dla firmy, która potrafiła odejść od wizerunku, jaki do niej przylgnął pod koniec lat 90-tych, kiedy to jej odzież stała się pewnego rodzaju pożywką dla powstałej wtedy subkultury „dresiarzy”. Przez jakiś czas z niepokojem obserwowałem tendencję, jaka wykształcała się w Polsce względem produktów Firmy.
Odnośnie np. sprzętu do biegania – wiadomo było, że ADIDAS na świecie, robi całą gamę znakomitych produktów przeznaczonych dla profesjonalnych biegaczy. Nie było natomiast możliwości zaopatrzyć się w nie w Warszawie, czy wręcz w Polsce.
W sieci sklepów mogłem kupić rozmaitej kolorystyki buty i stroje, nie mające jednak wiele wspólnego ze sportem. Na naszym „podwórku” był taki towar, bo taki się najlepiej sprzedawał, tyle, że na pytanie o biegówki dla lekkich pronatorów, Pani w sklepie firmowym pytała się mnie: A kto to takiś
Już kilka miesięcy póśniej na maratonie w Dębnie, ADIDAS robił badania komputerowe kroku biegowego i choć informacją zwrotną było tu:
„Drogi biegaczu, właściwe są dla Ciebie buty ADIDAS RESPONSE, lub SUPERNOVA” J (zamiast np: twój krok biegowy wykazuje tendencję pronacyjne), to był to pewnego rodzaju przełom.
Zresztą o więcej mogłem zapytać Pana zarządzającego całym „stoiskiem”, co prawda po angielsku – ale zawsze.
Wkrótce potem SUPERNOVA pojawiła się w Polsce i faktycznie okazała się właściwa dla biegaczy.
Teraz mamy kilka dobrych sklepów ADIDAS w Warszawie, a w większości z nich wybiorę jakiś dobry model do biegania.
Jeśli się nie mylę wszystko idzie w dobrym kierunku. Adidas znów staje się firmą sportową.
Dominik
Rękawiczki nie do wyrzucenia12-10-2006 O konsekwencji nie zakładania rękawiczek podczas treningów w chłodne dni dowiedziałem się niestety z autopsji:
W zeszłym roku, gdy na przełomie listopada i grudnia koniecznie chciałem szybko biegać na 10km, w trakcie zawodów odczuwałem olbrzymi dyskomfort wynikający z ucisku rękawiczek w nadgarstkach.
W efekcie (wstyd się przyznać) kilka par zostało na trasie kabackiej pętli. Być może było to nerwowe, faktem jest jednak, iż incydent ten wszedł mi w nawyk i standardowo do startowego, drugie tyle trzeba było dołożyć na rękawiczki J
Rzecz się zmieniła dopiero po półmaratonie w Wiązownej (w lutym), kiedy to po 8- miu kilometrach zapragnąłem pozbyć się rękawiczek. Nie było to zbyt roztropne, zważywszy na to, że do mety zostało 13km, a temperatura była grubo poniżej zera.
Gdy dobiegłem do mety miałem tak napuchnięte dłonie, że były niemal dwukrotnie grubsze. To oduczyło mnie pozbywania się rękawiczek.
Dodatkowo mam teraz firmowe, porządne, dopasowane rękawiczki przeznaczone do biegania.
Nie czuję żadnego ucisku J
Biegałem w nich już wielokrotnie – łącznie z zawodami i po prostu o nich zapominałem. Kolejny z produktów znakomicie przystosowanych dla biegacza.
Dominik Odczucia jak najbardziej na TAK12-10-2006 Skarpetki te wykonane są z włókien poliestrowych, dzięki czemu ich materiał nie nasiąka wilgocią. W innych skarpetkach wykonanych z materiałów syntetycznych, miałem wrażenie że noga bardziej się poci i ślizga w bucie. Tutaj takie problemy nie występują. Może jest to zasługa doboru materiału, być może sama konstrukcja (zestaw ściągaczy dzięki którym skarpetka trzyma się nogi). Wszystkie szwy są wykonane płasko, dzięki temu nie powodują obtarć. Także sama stylistyka jest atutem skarpetek, są estetyczne, a kolorystycznie pasują do stroju ADISTAR.
Według mnie opisywane skarpetki mogłyby mieć nieco luśniejsze ściągacze przy kostkach. Jest to moja subiektywna opinia i jako że okresowo mam kłopoty ze ścięgnami Achillesa, musiałem troszkę „poluzować” ściągacze w ich okolicach.
Ogólne odczucia jak najbardziej na tak.
Dominik Czapka wnosząca radość12-10-2006 Bardzo długo szukałem czapki biegowej z prawdziwego zdarzenia. Chodzi mi tu o czapkę letnią, przewiewną, odprowadzającą pot.
Paradoks naszego, rynku, jeśli chodzi o biegaczy polega na tym, iż chyba rzadko, kto z projektantów odzieży konsultuje się z docelowym użytkownikiem, czyli z nami biegaczami. I tak szukając czapki runnera, trafiałem na niesamowicie wymyślne technologie, wyszukane stylistyki. Niestety nie trafiłem na jedno, czego szukałem:
-czapki w miarę prostej stylistycznie, z oddychającego materiału i przede wszystkim BIAŁEJ, względnie w jasnym kolorze.
Widząc ofertę warszawskich sklepów chciało się wręcz wykrzyczeć:
- Ludzie myślcie trochę, po kie licho mi super, ekstra, hiper, odjazdowa, dry-fitowa czapeczka na 38-mio stopniowy upał ……. w kolorze czarnym L
Wiadomo przecież że ten kolor ściąga promienie słoneczne, a startujący w maratonie w taką pogodę ugotuje sobie przyrząd do myślenia.
Taką właśnie (białą) czapkę wybrałem sobie w adidasie, co prawda stylistyką przypomina ona nieco czapkę do tenisa, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Dodatkowo oprócz wcześniej wymienionych czapeczka ma jedną wielką zaletę. Tuż przy mocowaniu daszka posiada specjalną grubszą warstwę materiału. Co to dajeś
-ano bardzo wiele:
W gorące dni, gdy człowiek po przebiegnięcie kilometra jest cały mokry, warstwa ta zbiera i odparowuje pot na zewnątrz nie pozwalając, aby ten dostawał się do oczu. Oczka nie szczypią i przysłowiowo jest GIT J
W chłodniejsze, wietrzne dni opisana warstwa znajduje na wysokości zatok. Jeśli ktoś ma problemy z zatokami, na pewno doceni ten pomysł. Za to projektantom, technologom należą się duże brawa.
Niby mała czapeczka, a jak dużo może wnieść radości w trening eliminując nieprzyjemne odczucia mu towarzyszące.
Pozdrawiam
Dominik
Supernova Trail05-09-2006 Już od dawna zastanawiałem się nad kupnem butów do biegania na trudnych nawierzchniach. Jako że do tej pory w okresie jesienno – zimowym nie było mi dane biegać w specjalnie do tego przystosowanych butach, nie uznawałem tego za konieczne.
Po otrzymaniu modelu Adidas Supernowa Trail diametralnie zmieniłem zdanie. Okazuje się, że w zimę też można biegać szybko bez ryzyka kontuzji.
Jako że jestem po trzech operacjach kolana, związanych z usunięciem łękotki, oraz rekonstrukcją więzadeł krzyżowych, mojemu kolanu daleko do stabilności. Powiem więcej, gdy tylko robiło się ślisko, potrafiłem całkowicie przerwać trening. Po kilku twardych lądowaniach byłem pewien, że wyjście na trening było głupim pomysłem.
Proszę sobie wyobrazić, jaka była moja radość, gdy podczas ostatniej zimy nie musiałem opuścić ani jednego treningu. TE BUTY NAPRAWDę ZAPEWNIAJ! PRZYCZEPNOŚć!!!
Jestem z nich bardzo zadowolony:
Buty posiadają system Torsion Traxion, zapewniający stabilizację stopy podczas jej rolowania się z pięty na śródstopie. Zwiększona gęstość wewnętrznej części podeszwy chroni przed probacją.
I tu naprawdę wiem, co piszę - po raz pierwszy po zimie nie mam zapaleń ścięgna Achillesa, które w moim przypadku powstawały na skutek ścinających sił bocznych, działających na ścięgno w kierunku wewnętrznym w wyniku nieustabilizowanego ruchu stopy.
Buty te są również wyposażone w działające bez zarzutu systemy amortyzacji. Szczególnie jeśli chodzi o pierwszy kontakt pięty z podłożem.
Oprócz opisanych powyżej zalet, buty są wygodne lekkie i bardzo atrakcyjne w swej stylistyce. Jednym słowem NAPRAWDę POLECAM.
Dominik
|