Myślę - jak nic, już po koszulce
12-10-2006
(Dominik Wasilewski)
Jest to koszulka, którą wziąłem zupełnie bez testów treningowych na pierwsze w sezonie zawody na 10km w lasach Kabackich.
Bez chwili wahania mogę polecić ją każdemu, kto, chce mieć 100% profesjonalny sprzęt. Koszulka jest bardzo wygodna, ultra lekka – zupełnie jej nie czuć, nie krępuje ruchów.
Wykonana z termoaktywnych materiałów doskonale odprowadza wilgoć z powierzchni ciała. Dodatkowy atut:
Podczas wspomnianych zawodów, ścieżki w lesie, jak się okazało nie zdołały odparować po roztopach.
Efekt był taki, że na mecie okazało się, iż śnieżnobiała przed startem koszulka – jest cała brunatna od błota. Myślę sobie – jak nic, już po koszulce.
Jedno pranie i w przeciętnym proszku – w temp. 300C, i była jak nowa.
Z tej koszulki jestem na tyle zadowolony, iż przez parę miesięcy na własną rękę szukałem pełnego profesjonalnego stroju startowego startowego serii ADISTAR (koszulka na ramiączka i spodenki lekkoatletyczne).
W końcu cudem trafiłem w jednym ze sklepów i przepłaciłem dość sporo w stosunku do pierwotnej ceny, ale zupełnie nie żałuję. Nawet teraz jakbym miał okazję to kupiłbym go nawet dwa razy drożej – naprawdę jest tego wart. W końcu w tym stroju biegali w tym roku
najszybsi: Felix Limo i Haile Gebrselassie J
W tym stroju pobiłem roku rekord życiowy w maratonie i myślę, że dopóki mi się nie rozsypie (jak na razie – 6 m-cy jest w idealnym stanie)będę w nim startował. W chłodniejsze dni starty planuję w opisywanej koszulce różniącej się tylko tym, że ma zakryte ramiona.
Pozdrawiam
Dominik Wasilewski